piątek, 25 listopada 2011

Boska komedia - część I (Piekło)

W dzisiejszym odcinku udamy się w podróż w zaświaty, niczym bohaterowie Boskiej Komedii Dantego. Zanim jednak dotrzemy do Raju, czyli mocnego finiszu z Kustoszem w roli głównej, zapraszamy na przechadzkę po Piekle, czyli przegląd najświeższych wiadomości z Nory i nie tylko.

Zaczynamy!

Kręgi piekielne naszej jaskini niezmiennie pozostają łakomym kąskiem dla przeróżnych osobników. W najbliższym czasie można się więc spodziewać nalotu gości z całej Polski. Bardzo nas cieszy popularność Nory. Nie zapominajmy jednak, że wciąż ma ona status secret spot, a więc wszystkich wtajemniczonych uprzejmie uprasza się o zachowanie dyskrecji. Chyba nikt nie chciałby, aby ta kuźnia talentów została nam bestialsko odebrana.

Z ciekawszych wydarzeń minionego tygodnia (oprócz topowego przejścia Kustosza, któremu poświęcona jest ostatnia część Boskiej...):

1) W jaskini pojawił się kolejny alpinista rodem z Jaćwingów - Złotowłosy Cezary, który oprócz 4-ruchowej (no, w porywach 5-cio) drogi rozgrzewkowej poprowadził również Jak zwierzęta M7 (M7+ ?). Jako, że - jak ćwierkają ptaszki z północy - jest to jego życiowy wynik, nie muszę chyba nikomu tłumaczyć, że pizza się należy. A jak nie, to stos!

2) Na pizzę czekamy również od Mistrza Alchemii z Warszawy, który w magiczny, sobie tylko znany sposób, pokonał Homunkulusa, i to w miękkich butach letnich! Mimo, że nie do końca zgodne z najnowszymi trendami mody (tak tak, chodzi o te baletki), jest to jednak drugie powtórzenie drogi. Nienaganny styl, kilka czwórek, klinowania nóg nad głową - walka była! Gratulacje!

3) Wciąż trwa zmasowany atak na Homunkulusa przypuszczany przez Michałów dwóch. Na ten temat można by napisać obszerną elegię, ale postaramy się przybliżyć go Wam w telegraficznym skrócie - posiłkując się wierszem Juliana Tuwima:


Tańcowały dwa Michały,
Jeden duży, drugi mały.
Jak ten duży zaczął krążyć,
To ten mały nie mógł zdążyć.

Jak ten mały nie mógł zdążyć,
To ten duży przestał krążyć.
A jak duży przestał krążyć,
To ten mały mógł już zdążyć.

A jak mały mógł już zdążyć,
Duży znowu zaczął krążyć.
A jak duży zaczął krążyć,
Mały znowu nie mógł zdążyć.

Mały Michał ledwo dychał,
Duży Michał go popychał,
Aż na ziemię popadały
Tańcujące dwa Michały.


A tak po naszemu: Michał większy, znacznie bliższy wpięcia się do łańcucha niż kolega, z godnym podziwu uporem kontynuuje epicką walkę. Miejmy nadzieję, że koniec końców padnie - oczywiście droga, nie Michał. Być może kluczem do rozwiązania problemu okażą się nowe buty, których nasz niestrudzony wojownik spodziewa się lada chwila. Tymczasem Michał mniejszy, znany w niektórych kręgach pod tajemniczym pseudonimem Basałyk (o genezę należy pytać autora ksywki - wszechwiedzącego Doktora z Kielc), pozostaje nieco w tyle, mimo, że buty już ma.

Trzymamy kciuki, by Michały tańcowały i nie padały!



Michałów dwóch, fot. Marcin Nowogródzki


4) Potwierdzone źródła donoszą, iż Mistrz ze Wschodu wywiązał się z obowiązku i pizzę w końcu postawił. Świadkami i uczestnikami uczty byli (w kolejności pojawienia się w umówionym miejscu): Ruda (jedyne punktualne ogniwo tego łańcucha!), mgr inż. Ptyś (zjadł najwięcej kawałków) ze swą Jagną, Mistrz ze Wschodu i jego Muza, jasnowłosa Kapitan Wróbel (nie mylić z Kapitanem Jackiem Sparrow z Karaibów - jest o wiele ładniejsza!) oraz Rychły Kustosz (czyli najsłabsze ogniwo). Pizza została pożarta i zapita słuszną ilością złocistego trunku. Czekamy na kolejną celebrację - zgodnie z tradycją.

5) Oprócz standardowych wizyt w Norze Ruda, Kustosz i nasz etatowy Alchemik pokusili się o odwiedziny w innej tajemnej czeluści. Zimno tam, ciemno, a cyfra harda. Wystarczy dwa razy przejść się po miejscowej drodze "na rozgrzewkę", a zakwasy gotowe. Tak też skończyła Ruda, a panowie towarzysze dołożyli do tego jeszcze sprężającą M9+ w dachu - z różnym skutkiem. Jednakowoż ten ostatni, pilnie strzeżony krąg piekielny niezmiernie przypadł nam do gustu, podobnie jak gospodarze tego uroczego zakątka (a zwłaszcza ich wyrafinowane poczucie humoru). Z całą pewnością tam wrócimy!

***

W tym odcinku to wszystko, jednak pozostańcie z nami, gdyż już niebawem ekskluzywny wywiad (oczywiście na wyłączność!) z najpopularniejszą obecnie gwiazdą Nory - samym Kustoszem. Jako pierwsi opublikujemy niepublikowane dotąd zdjęcia ściany oraz pikantne szczegóły przejścia.

Postrafiamy Was ciule!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz