piątek, 1 czerwca 2012

Jaka bułka, taki człek

Dziś pierwszy dzień czerwca. Międzynarodowe Święto Bułki. W związku z tym, wszystkim bularzom przesyłamy serdeczne pozdrowienia i życzymy dalszych sukcesów w kształtowaniu bicka. Viva el musculo! Niestety sprawiedliwość dziejów jest mocno wątpliwa i my zdajemy sobie z tego sprawę. Wszystkim, którzy w siódmych potach i ze łzami w oczach walczą o każdy jeden centymetr obwodu więcej, życzymy wszystkiego dobrego w staraniach, bo to zacny i światły jest cel. Wszystkim tym, którzy bułkę mają, ale poprzez niewłaściwy stosunek gadania do zginania zatracili efektywną moc w bicepsie, mówimy: przestań pierdolić i idź doładować, amen!




A ponieważ maj odszedł już w zapomnienie, zgodnie z obietnicą rozstrzygamy konkurs ogłoszony prawie miesiąc temu. Jury, czyli jak zwykle my, stanęło przed nie lada wyzwaniem, gdyż wszyscy uczestnicy wykazali się godną podziwu elokwencją i literackim polotem. Prywatnie radzimy odstawienie narkotyków i alkoholu - naukowcy ostrzegają, że powoduje to impotencję i otępienie prowadzące do trwałego uszkodzenia mózgu i wtórnego debilizmu. Ale do rzeczy! Jako zwolennicy i główni ideologowie Socjalistycznej Sprawiedliwości Społecznej uznaliśmy, że w konkursie nagrodzimy wszystkich uczestników! Ponieważ Ciechan jest wprawdzie Wyborny, ale niestety tylko jeden, zwycięzcom należy się dokładnie po 125 ml tego złotego trunku. - czyli na chłopski rozum jakieś 2,5 łyka (wartość przybliżona, uzależniona od ilości płynu, jaką dana osoba jest w stanie łyknąć na raz). Po odbiór nagrody, połączony z celebracją i możliwością obcowania z nami, zapraszamy na Bronowice!

W geście naszego głębokiego szacunku dla odwagi startujących, poniżej publikujemy wybrane odpowiedzi, które w naszej subiektywnej i jak zawsze zajebiście trafnej ocenie były najlepsze. 

xxx

1. Na jakiej wysokości względnej i bezwzględnej kończy się bouldering, a zaczyna się wspinanie?

tenzing: Wysokością względną nazywamy granicę, po przekroczeniu której u wspinacza wspinającego się bez asekuracji (bulderującego) względnie mogą popuścić zwieracze (ale nie muszą, ciasność noszonych majtek ma tu duże znaczenie). Natomiast wysokością bezwzględną nazywamy wysokość, po przekroczeniu której wspinacz nie panuje nad czynnościami fizjologicznymi i mówiąc krótko: sra po gaciach. Nawet najciaśniejsze majty przed tym nie uchronią. O ile w przewieszeniu i dachu sranie po gaciach stanowi formę zrzucenia balastu i poza niemiłymi zapachami może być pomocne w dalszej wspinaczce, o tyle w połogich rajbungach jest zabójcze. No chyba, że wprawny bulderowiec nie obsra sobie butów ani stopni. 


2. Czy przejście zimowe bez rękawiczek jest dalej przejściem zimowym?

Agata: Czy seks bez lateksu jest nadal seksem? Brak zastosowania rękawiczek świadczy tylko o zwiększonej skłonności do ryzyka.

Dark Core: Wyjątkowo ohydne są tu wszelkie nawiązania do pełnej grzechu i zepsucia antykoncepcji, oraz jawna propaganda plugawej cywilizacji śmierci! Prawdziwe owoce bowiem rodzą się w trudach - są bowiem owocami POKORY... a pokora NIE UZNAJE ŻADNYCH rękawiczek. Te bowiem są TYLKO dla skrytobójców nienarodzonych dzieci!


3. Czy wspinanie w dachu to forma wspinania?

Amon Göth:

Wspinanie w dachu? Przełykam ślinę ze strachu?
Deprymuje to każdego zucha, kiedy trzeba zadać z brzucha
Byłem kiedyś mistrzem świata, lecz zniknęła moja krata
Czwórki w stropie? Cóż to, chłopie?
Wole ci ja mocne piony, niechaj spływa pot mój słony!
Błyszczą w słońcu moje bicki i od pionu twarde cycki!
Umięśnione moje łydki, koszą tutaj wszystkie płytki!
A że silny jestem taki, to nie groźne mi żylaki!
Powiem krótko, bez żenady, że też w dachu dałbym rady
Choć wbiłbym się w dach, od bidy. Trapią mnie hemoroidy!
A wertykal rzecz wspaniała, rzekłbym rzeźbiarz mego ciała.
Mocno cisnąć już nie pora, bo brakuje mi sponsora!
Zrobię tylko instruktora, będę trzepał szmal do wora!


4. Dlaczego eksperci zawsze mają rację?

Agata: Eksperctwo to swego rodzaju onanizm. Po prostu niektórym sprawia przyjemność.


Amon Göth: To dla „ekspertów”:

Obsesja i represja

Ach, ta cała forumowa wrzawa, te krzyki „znawców” i smród wymiocin mentalnych zmieszanych ze słodkim zapachem multimedialnego gówna!
Ci niereformowalni, srający pod siebie „koneserzy” wszechtematów, siedząc przed monitorem w ciepłych odchodach, wijąc bezpieczne anonimowe gniazdo!
Lecząc swe odleżyny kompleksów w malinowym powiewie zapachu TOI TOI
Ech wy lisi skurwysyni karmiący się nocą, na śmietniku elementarnej wiedzy
Ech wy gangliony, hemoroidy wspinaczkowego świata!
Liżcie ropną wydzielinę zranionej ambicji!
Ukażcież w Realu swe zapryszczone ryje!
Ucapcie tej znienawidzonej skały, lecz pierwej umyjcie skalane łapska by dostąpić nienależnego zaszczytu! A nie ukrywajcie się w internetowych krzakach, bo srać chodzą tam Tytani! Nic innego nie pozostaje wam, jak tylko kontakt z brązową esencją! I to jest wasz artefakt, który ma fizyczny wymiar! Lewitujcie w swej mikcyjno-fekalnej galaktyce!

http://www.youtube.com/watch?v=w3ft5Drv2Bw&feature=related

5. Co się wydarzyło na wyspie sPam?

Dark Core: Prawdziwego katolika nie interesują diabelskie, dzikie lądy i kultury sPamu - są one bowiem dziełem szatana a jako takie chcą jedynie zwieść na manowce prawą i pełną bożej bojaźni duszę człowieczą - zaraziwszy ją ówcześnie podłym relatywizmem! Te podstępy jednak na nic się zdadzą, bowiem Mądrość Katolicka Wspinacza solidnie ugruntowana na JEDYNEJ SŁUSZNEJ wierze oprze się wszelkiemu fortelowi siły nieczystej!


tenzing: Sprawa śliska (jak obsrane wapienne rajbungi) ale prawdopodobnie zawinił sponsor główny imprezy. Dostarczył wybrakowany statyw do tzw. 'sweet foci' i podczas ich wykonywania przekrzywił się na tyle, że z połogich płyt wyszły nie tyle pionowe co nawet przewieszone ściany!! Niestety nikt tego nie sprostował w porę i taka informacja poszła w świat. Kolegium Dwójki oraz sponsorzy rozważają zmianę dostawcy statywów na kolejne wyprawy.

xxx

Wszystkie odpowiedzi czwórki uczestników możecie zobaczyć TUTAJ. A my jeszcze raz gratulujemy zwycięzcom konkursu i zapraszamy na Ciechana w nasze nieskromne progi!