Uprzejmie donoszę, iż w środę 20 lutego 2013 r. Rychły w zespole z Andrzejem Marciszem dokonali pierwszego polskiego, a najprawdopodobniej czwartego w ogóle przejścia ponad 350-metrowej drogi Almendudler M9 WI7 w Kanderstegu. Droga legenda - dość napisać, że jej autorzy to absolutna ekstraklasa wspinania zimowego: Markus Stofer, Robert Jasper i Bernd Rathmayr.
Almendudler, fot. Rychły
Pierwsze dwa wyciągi to mikstowe trudności M9 i M8, a wisienką na torcie jest niebezpieczny sopel na szóstym wyciągu, w tym roku oferujący trudności WI7. Cała droga jest długa, trudna, przejebana i potencjalnie śmiertelna ze względu na tenże właśnie sopel - o czym Rychły przekonał się na własnej skórze. Ale jak wiemy, są tacy co lubią, jak jest przejebane i to się ceni!
Almendudler, fot. Rychły
Szczegóły przejścia i wrażenia z kilkunastogodzinnej ekspedycji najlepiej opowiedzą jednak sami bohaterowie, jak tylko wrócą do Polski i uporają się ze skurczem łydek i innymi dolegliwościami ciała i ducha. Po autografy na tyłkach, klatach i stopach zapraszamy na Bronowice, tudzież Podgórze!
Gratulacje
OdpowiedzUsuń