Dziś pierwszy dzień czerwca. Międzynarodowe Święto Bułki. W związku z tym,
wszystkim bularzom przesyłamy serdeczne pozdrowienia i życzymy dalszych
sukcesów w kształtowaniu bicka. Viva el musculo! Niestety sprawiedliwość
dziejów jest mocno wątpliwa i my zdajemy sobie z tego sprawę. Wszystkim,
którzy w siódmych potach i ze łzami w oczach walczą o każdy jeden
centymetr obwodu więcej, życzymy wszystkiego dobrego w staraniach, bo to
zacny i światły jest cel. Wszystkim tym, którzy bułkę mają, ale poprzez
niewłaściwy stosunek gadania do zginania zatracili efektywną moc w
bicepsie, mówimy: przestań pierdolić i idź doładować, amen!

A ponieważ maj odszedł już w zapomnienie, zgodnie z obietnicą rozstrzygamy konkurs ogłoszony prawie miesiąc temu. Jury, czyli jak zwykle my, stanęło przed nie lada wyzwaniem, gdyż wszyscy uczestnicy wykazali się godną podziwu elokwencją i literackim polotem. Prywatnie radzimy odstawienie narkotyków i alkoholu - naukowcy ostrzegają, że powoduje to impotencję i otępienie prowadzące do trwałego uszkodzenia mózgu i wtórnego debilizmu. Ale do rzeczy! Jako zwolennicy i główni ideologowie Socjalistycznej Sprawiedliwości Społecznej uznaliśmy, że w konkursie nagrodzimy wszystkich uczestników! Ponieważ Ciechan jest wprawdzie Wyborny, ale niestety tylko jeden, zwycięzcom należy się dokładnie po 125 ml tego złotego trunku. - czyli na chłopski rozum jakieś 2,5 łyka (wartość przybliżona, uzależniona od ilości płynu, jaką dana osoba jest w stanie łyknąć na raz). Po odbiór nagrody, połączony z celebracją i możliwością obcowania z nami, zapraszamy na Bronowice!
W geście naszego głębokiego szacunku dla odwagi startujących, poniżej publikujemy wybrane odpowiedzi, które w naszej subiektywnej i jak zawsze zajebiście trafnej ocenie były najlepsze.
xxx
1. Na jakiej wysokości względnej i bezwzględnej kończy się bouldering, a zaczyna się wspinanie?
tenzing: Wysokością względną nazywamy granicę, po przekroczeniu której u
wspinacza wspinającego się bez asekuracji (bulderującego) względnie mogą
popuścić zwieracze (ale nie muszą, ciasność noszonych majtek ma tu duże
znaczenie). Natomiast wysokością bezwzględną nazywamy wysokość, po
przekroczeniu której wspinacz nie panuje nad czynnościami
fizjologicznymi i mówiąc krótko: sra po gaciach. Nawet najciaśniejsze
majty przed tym nie uchronią. O ile w przewieszeniu i dachu sranie po
gaciach stanowi formę zrzucenia balastu i poza niemiłymi zapachami może
być pomocne w dalszej wspinaczce, o tyle w połogich rajbungach jest
zabójcze. No chyba, że wprawny bulderowiec nie obsra sobie butów ani
stopni.
2. Czy przejście zimowe bez rękawiczek jest dalej przejściem zimowym?
Agata: Czy seks bez lateksu jest nadal seksem? Brak zastosowania rękawiczek świadczy tylko o zwiększonej skłonności do ryzyka.
Dark Core: Wyjątkowo ohydne są tu wszelkie
nawiązania do pełnej grzechu i zepsucia antykoncepcji, oraz jawna
propaganda plugawej cywilizacji śmierci! Prawdziwe owoce bowiem rodzą
się w trudach - są bowiem owocami POKORY... a pokora NIE UZNAJE ŻADNYCH
rękawiczek. Te bowiem są TYLKO dla skrytobójców nienarodzonych dzieci!
3. Czy wspinanie w dachu to forma wspinania?
Amon Göth:
Wspinanie w dachu? Przełykam ślinę ze strachu?
Deprymuje to każdego zucha, kiedy trzeba zadać z brzucha
Byłem kiedyś mistrzem świata, lecz zniknęła moja krata
Czwórki w stropie? Cóż to, chłopie?
Wole ci ja mocne piony, niechaj spływa pot mój słony!
Błyszczą w słońcu moje bicki i od pionu twarde cycki!
Umięśnione moje łydki, koszą tutaj wszystkie płytki!
A że silny jestem taki, to nie groźne mi żylaki!
Powiem krótko, bez żenady, że też w dachu dałbym rady
Choć wbiłbym się w dach, od bidy. Trapią mnie hemoroidy!
A wertykal rzecz wspaniała, rzekłbym rzeźbiarz mego ciała.
Mocno cisnąć już nie pora, bo brakuje mi sponsora!
Zrobię tylko instruktora, będę trzepał szmal do wora!
4. Dlaczego eksperci zawsze mają rację?
Agata: Eksperctwo to swego rodzaju onanizm. Po prostu niektórym sprawia przyjemność.
Amon Göth: To dla „ekspertów”:
Obsesja i represja
Ach, ta cała
forumowa wrzawa, te krzyki „znawców” i smród wymiocin mentalnych
zmieszanych ze słodkim zapachem multimedialnego gówna!
Ci
niereformowalni, srający pod siebie „koneserzy” wszechtematów, siedząc
przed monitorem w ciepłych odchodach, wijąc bezpieczne anonimowe
gniazdo!
Lecząc swe odleżyny kompleksów w malinowym powiewie zapachu TOI TOI
Ech wy lisi skurwysyni karmiący się nocą, na śmietniku elementarnej wiedzy
Ech wy gangliony, hemoroidy wspinaczkowego świata!
Liżcie ropną wydzielinę zranionej ambicji!
Ukażcież w Realu swe zapryszczone ryje!
Ucapcie
tej znienawidzonej skały, lecz pierwej umyjcie skalane łapska by
dostąpić nienależnego zaszczytu! A nie ukrywajcie się w internetowych
krzakach, bo srać chodzą tam Tytani! Nic innego nie pozostaje wam, jak
tylko kontakt z brązową esencją! I to jest wasz artefakt, który ma
fizyczny wymiar! Lewitujcie w swej mikcyjno-fekalnej galaktyce!
http://www.youtube.com/watch?v=w3ft5Drv2Bw&feature=related
5. Co się wydarzyło na wyspie sPam?
Dark Core: Prawdziwego katolika nie
interesują diabelskie, dzikie lądy i kultury sPamu - są one bowiem
dziełem szatana a jako takie chcą jedynie zwieść na manowce prawą i
pełną bożej bojaźni duszę człowieczą - zaraziwszy ją ówcześnie podłym
relatywizmem! Te podstępy jednak na nic się zdadzą, bowiem Mądrość
Katolicka Wspinacza solidnie ugruntowana na JEDYNEJ SŁUSZNEJ wierze
oprze się wszelkiemu fortelowi siły nieczystej!
tenzing: Sprawa śliska (jak obsrane wapienne rajbungi) ale prawdopodobnie zawinił
sponsor główny imprezy. Dostarczył wybrakowany statyw do tzw. 'sweet
foci' i podczas ich wykonywania przekrzywił się na tyle, że z połogich
płyt wyszły nie tyle pionowe co nawet przewieszone ściany!! Niestety
nikt tego nie sprostował w porę i taka informacja poszła w świat.
Kolegium Dwójki oraz sponsorzy rozważają zmianę dostawcy statywów na
kolejne wyprawy.
xxx
Wszystkie odpowiedzi czwórki uczestników możecie zobaczyć
TUTAJ. A my jeszcze raz gratulujemy zwycięzcom konkursu i zapraszamy na Ciechana w nasze nieskromne progi!